26 i 27 października odbyła się w Warszawie XIV edycja konferencji SECURE. Do centrum konferencyjnego Adgar Plaza przybyło ponad 100 uczestników, którzy wysłuchali wielu interesujących prezentacji prelegentów z Polski i zagranicy. Wśród nich był również reprezentant Fundacji Bezpieczna Cyberprzestrzeń. Mirosław Maj przedstawił referat pod tytułem „Wróżenie z sieci”.
Referat dotyczył oceny trafności przewidywań pojawiania się zagrożeń teleinformatycznych. Zajmuje się tym wiele ośrodków badawczych, mediów, firm komercyjnych czy niezależnych ekspertów z całego świata. Szczegółowa analiza blisko 30 takich raportów pokazała, że prawidłowe prognozowanie tego co nas czeka w nadchodzącym okresie nie jest zadaniem łatwym, a już szczególnie nie jest łatwe dokładne wskazanie czegoś najbardziej istotnego. Tak jak trudno było w raportach sprzed wielu lat znaleźć prognozę pojawienia się wirusa „I love you” czy robaka internetowego „Code Red”, tak w przewidywaniach na rok 2010 nikt praktycznie nie przewidział czegoś takiego jak Stuxnet.
Czy warto więc śledzić takie raporty? Oczywiście są one w dużej części antycypacją na podstawie stanu obecnego zagrożeń, a po części „życzeniami” komercyjnej części branży teleinformatycznej, a ich wydawanie jest narzędziem marketingowym. Trudno jednak całkowicie zrezygnować z ich śledzenia. Mogą być pomocne chociażby częściowo w budżetowaniu czy analizie ryzyku. Niemniej jednak warto pamiętać o tym, że w tak dynamicznym środowisku jak internet bardzo trudno być Juliuszem Verne czy H.G. Wellsem.
Prezentacja i prognozowanie spotkało się z dużym zainteresowaniem uczestników konferencji i bardzo chętnie stworzyli oni swój ranking zagrożeń. Na liście znalazły się zagrożenia związane z sieciami społecznościowymi i z nowymi formami złośliwego oprogramowania (malware). Oczywiście po tym co zdziałał w sieci Stuxnet ataki na sieci infrastruktury krytycznej również zostały wskazywane jako te, które na dobre pojawią się w przyszłym roku. A z nowości? Prawdziwa cyber-wojna. Oby nie, ale prognozę odnotować trzeba.
Jak będzie z prognozami na rok 2011 zobaczymy już niebawem. Będziemy je śledzić na naszym portalu, tak samo jak i weryfikować ich skuteczność.
Zapraszamy do śledzenia!