Facebook znowu zmienia politykę prywatności, znowu na niekorzyść użytkowników. Zmiana będzie umożliwiała wyszukanie osi czasu każdego użytkownika, jedyne co trzeba będzie zrobić to wpisać imię i nazwisko szukanej osoby.
Portal w ciągu kilku tygodni usunie ostatecznie opcję „Kto może wyszukać Twoją oś czasu”. Dostęp do tej opcji został już odebrany osobom, które z niej nie korzystały, natomiast użytkownicy korzystający, otrzymają powiadomienia o jej usunięciu.
Gigant społecznościowy bagatelizując tę zmianę skomentował, że tylko „jednocyfrowy procent” z ich użytkowników miał aktywowane takie ustawienie (Facebook nie ujawnia, jaki dokładnie odsetek ludzi korzystał z tej opcji). Biorąc jednak pod uwagę 1200000000 profili nawet jeśli byłby to tylko 1 procent użytkowników korzystających z takiej funkcji , to mamy już 12 milionów ludzi , którzy nie chcą być łatwo znalezieni. Zdaniem portalu opcja – wyszukiwania osi czasu – zaprojektowana jeszcze na początku istnienia Facebooka, gdy portal był prostym katalogiem profilów w chwili obecnej ogranicza możliwość wyszukiwarki i może sprawiać trudności nawet przy próbie nawiązania kontaktu z osobą dobrze znaną poza Facebookiem.
Co możemy zrobić?
Nie jesteśmy jeszcze zupełnie bezbronni, jednak jeśli chcemy dbać o swoją prywatność nowe zmiany prywatności portalu zmuszają nas do dostosowywania ustawień prywatności przy każdym wpisie . Teraz publikując tekst lub zdjęcie, możemy określić jego widoczność jako publiczną, dla znajomych itd. Dostępna jest również w ustawieniach prywatności opcja „Ogranicz odbiorców starych postów w swojej Osi czasu”, co pozwala na zmianę widoczności postów już udostępnionych.
To już druga w ostatnim czasie tak znacząca zmiana Facebooka w funkcjach ustawienia prywatności, portal niedawno ogłosił stopniowe wprowadzenie wyszukiwarki postów – Graph Search – wyszukiwarki selekcjonującej określone treści z tego wszystkiego co publikujemy na Facebooku. Wszystko, co zostało opublikowane i udostępnione będzie mogło być odszukane i połączone ze zdjęciem i nazwiskiem osoby, która publikowała wpis. Funkcja jest wprowadzana stopniowo. Trzeba jednak mieć świadomość, że tworzy się nowe narzędzie do tego by móc sprawdzić czyjeś poglądy i upodobania.
Uczulamy użytkowników, że udostępnienie nowej funkcji Facebooka powinno dać do myślenia – czy nie czas zmienić ustawienia prywatności? Facebook powoli staje się wyszukiwarką podobną do Google z jedną różnicą zawiera głównie informacje o ludziach. Może stać się świetnym źródłem informacji.